1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):
St. strz. Antoni Deręgowski, 43 lata, pomocnik drukarski, zamieszkały w Bydgoszczy, żonaty.
2. Data i okoliczności zaaresztowania:
11 lipca 1940 r. zostałem przez Sowietów zabrany z obozu internowanych z Litwy i wywieziony do Rosji.
3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:
Przebywałem w Rosji w trzech obozach: Juchnowo, Kozielsk i Griazowiec.
4. Opis obozu, więzienia:
Do obozu Juchnowo przybyłem 14 lipca 1940 r. Obóz mieścił się w zabudowaniach zniszczonego folwarku, nasze mieszkania były w owczarni, stajni itd., toteż warunki mieszkaniowe były bardzo złe. Natomiast higiena była dostateczna: raz na tydzień łaźnia, raz na 14 dni dezynfekcja mieszkań.
5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców:
Obóz składał się z 2,8 tys. internowanych Polaków i Białorusinów, w tym większość [stanowili] Polacy. Współżycie obu narodowości było dobre.
6. Życie w obozie, więzieniu:
Nasze życie w obozie rozpoczynało się o godz. 7.00. Pobudka, o 8.00 apel, po apelu śniadanie, potem zaczynała się praca. Do tej pracy szła co dzień jedna lub dwie kompanie. Były to prace obozowe. Byli i tacy, co pracowali co dzień – ci dostawali 400 g chleba dodatkowo. Ci ostatni pracowali i poza obozem, jak w ślusarni itd. Prócz tego chleba żadnego innego wynagrodzenia nie odbierali. Poza tym reszta internowanych zajmowała się grą w szachy itp. Raz w tygodniu mieliśmy przedstawienie teatralne własnego zespołu artystycznego. Wyżywienie było bardzo złe.
7. Stosunek władz NKWD do Polaków:
Stosunek władz NKWD był na ogół znośny. Na badanie wołano mnie trzy razy, ostatni raz w obozie w Griazowcu, gdzie mnie namawiano do wstąpienia do Armii Czerwonej. Gdym stanowczo odmówił, to mi grozili, że zdechnę jak pies razem z naszymi oficerami i na wolność już nigdy nie wyjdę. Urządzano też pogadanki propagandowe, antyreligijne, komunistyczne. Mówiono nam na każdej takiej pogadance, że Polska już nigdy taka nie będzie, jak była, tylko będzie Polska czerwona.
8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:
Pomoc lekarska była dostateczna, gdyż udzielali jej nasi internowani lekarze. Śmiertelność niewielka, dlatego że nas było bardzo mało. Zmarły spośród nas tylko trzy osoby – jeden internowany zmarł na serce, drugi na porażenie słoneczne i [był] jeden wypadek wpadnięcia do dołu. Nazwisk zmarłych nie pamiętam.
9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?
Łączność z rodziną była bardzo kiepska. Odebrałem od rodziny dwa listy. Pierwszy w lutym 1941 r. Dużo poczty nam nie dostarczono.
10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?
Zostałem zwolniony na mocy porozumienia polsko-sowieckiego i 2 października 1941 r. wyjechałem z obozu transportem do polskiej armii.