23 października 1946 r.
O czym mówią zbiorowe mogiły
Podczas sześcioletniej okupacji niemieckiej zginęło kilka milionów Polaków. W okresie tym nie było dnia, w którym Niemcy nie wieszaliby na szubienicach, nie rozstrzeliwali setek niewinnych Polaków i nie mordowali ich w barbarzyński sposób. Na całej przestrzeni Polski – przy szosach, drogach, w szumiących borach, na polach, gdzie w sierpniu kołyszą się fale złotego zboża – wszędzie stoją zbiorowe mogiły pomordowanych Polaków. Mogiły te świadczą o bohaterach, którzy pragnęli wrócić Ojczyźnie wolność. Są one dokumentem zbrodni popełnionej na narodzie polskim. Przypominają, że naszym wielkim wrogiem są Niemcy. Z tych mogił idzie wiara, że Polacy umieją kochać swój kraj i życie oddać za niego, gdy przyjdzie potrzeba. Czasem mogiły nie mają tablic, krzyżów. Nikt nie wie, kto w nich leży, kiedy padł. Te mogiły rozsiane po kraju przypominają nam chwile, których żaden Polak nie może zapomnieć. [Nieczytelne] jesiennymi liśćmi drzemią, kryjąc w sobie prochy najlepszych synów Ojczyzny.