Wanda Mierzejewska
20 października 1946 r.
Chwila najbardziej pamiętna dla mnie z lat okupacji
Żandarmi niemieccy zabrali mi ojca z pola [i] zawieźli go do Kielc. Tam był więziony. Z więzienia udało mu się zbiec. Na drugi dzień przyjechali żandarmi niemieccy, otoczyli nasz dom. Było ich dużo, myśleliśmy, że nas pobiją.