Kazimierz Oponowicz
ul. Kościuszki 6, Siedlce
Jak uczyliśmy się podczas okupacji
W 1939 r. chodziłem do trzeciej klasy szkoły powszechnej. Po skończeniu trzeciej klasy byłem na wakacjach, które smutno zwiastowały rok następny – wojnę z jarzmem hitlerowskim. Po rozpoczęciu roku szkolnego, tj. we wrześniu 1939 r., już dobrze można było zaobserwować wyniki wojny. Już od tego czasu dni były smutne i nudne, gdy samoloty niemieckie rozpoczęły pierwsze wywiady nad terytorium polskim i od czasu do czasu poczęły przewracać polską, czasem krwią zbroczoną ziemię.
Szkoły zaczęły podupadać, aż wreszcie Niemcy wkroczyli na terytorium Polski i zarekwirowali wszelkie [budynki] szkolne, aby młodzież polska nie mogła korzystać z nauki. Po nudnych i smutnych oczekiwaniach przystąpiłem do nauki i chodziłem do czwartej klasy szkoły powszechnej. Przez niedopuszczenie do uczenia się historii i geografii musiałem studiować u profesora, który uczył nas w czasie wolnym w stodole lub wieczorami w mieszkaniu. Uczyło się nas pięciu.
Po skończeniu szkoły powszechnej już nie miałem żadnych warunków, z których można by skorzystać i uczyć się w dalszym ciągu. Tak przetrwałem cały czas aż do wyzwolenia terytorium polskiego od jarzma hitlerowskiego. Teraz rozpocząłem naukę, aby wykorzystać stracone lata.