Wacław Wolski-Rzewuski
kl. IV
Gimnazjum im. Bolesława Prusa w Siedlcach
Jak uczyłem się podczas okupacji
W 1939 r. ukończyłem dwie klasy Państwowego Gimnazjum w Leśnej Podlaskiej. Do trzeciej klasy nie mogłem chodzić, gdyż wybuchła wojna i okupant zalał cały kraj. Celem jego było zgermanizowanie nas, Polaków. Jak wiadomo, ostoją polskości jest szkoła, więc przystąpiono do likwidacji szkół. Uczyliśmy się jeszcze ze dwa miesiące. Ja wówczas chodziłem do Gimnazjum im. Bolesława Prusa w Siedlcach.
Po zamknięciu naszej szkoły sprawa nauki stała się trudna. Wszyscy pragnęli uczyć się, ale gdzie i jak? Początkowo pożegnaliśmy się i rozjechaliśmy do domów. Teraz wszystko zeszło w podziemie. Zorganizowano tajne nauczanie na kompletach. Kto więc mógł, poszedł się uczyć. Ja z powodu złych warunków materialnych i innych powodów, wynikłych z okupacji, musiałem pozostać przy rodzicach, pomagając im w pracy. W roku szkolnym 1943/1944 warunki nieco się poprawiły, więc poszedłem na tajne komplety w Leśnej Podlaskiej. Tam udało mi się ukończyć trzecią klasę, choć jednego razu znaleźliśmy się w takiej opresji, że nikt nie myślał wyjść cało.
W następnym roku szkolnym, tj. 1944/1945, kraj był wolny od wroga. Poszedłem więc do czwartej klasy w [gimnazjum w] Leśnej Podlaskiej, lecz długa choroba przerwała mi i tak już opóźnioną naukę. Obecnie uczęszczam do czwartej klasy Gimnazjum im. Bolesława Prusa w Siedlcach.