1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):
Bombardier Wacław Michałowski, 22 lata, uczeń, kawaler.
2. Data i okoliczności zaaresztowania:
27 stycznia 1940 r. podczas przechodzenia przez granicę, gdy wracałem do domu z niewoli niemieckiej.
3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:
Zaczęło się od piwnicy we wsi Złotoria, [następnie:] klasztor w Zarębach Kościelnych, Brześć nad Bugiem „Czerwoniak”, łagier Ostrownoje, Osinowka, Jercewo.
4. Opis obozu, więzienia:
Szmat ziemi okolony płotem drewnianym z niewykarczowanymi nawet pniami drzew, wewnątrz którego znajduje się parę baraków godnych pożałowania. Warunki mieszkaniowe straszne – bród, smród i ubóstwo.
5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców:
Polacy, Żydzi, Ukraińcy, Białorusini [skazani za] różne rodzaje „przestępstw”, o różnym umysłowym stanie poszczególnych jednostek. Poziom moralny dobry o tyle o ile. Jeśli chodzi o stosunki wzajemne, były możliwe.
6. Życie w obozie, więzieniu:
Podjom, śniadanie (tylko z nazwy), praca (liesopował). Warunki pracy straszne, śnieg głęboki na półtora metra, a przy tym mróz i licha odzież. Jako wynagrodzenie 300 g chleba razowego, rano zupa, wieczorem zupa i kasza oraz chleb wydzielony proporcjonalnie do wypracowanej normy. Nie było mowy o życiu koleżeńskim, bośmy byli rozbici po brygadach „ruskich”. Życie kulturalne polegało na propagandzie komunistycznej.
7. Stosunek władz NKWD do Polaków:
Władze śledcze jednego tylko używały sposobu badania – tortur, a tortury były straszne.
8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:
Pomoc lekarska ograniczona „z góry”. Śmiertelność duża.
9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?
Łączność z rodziną była taka: ja otrzymywałem listy i paczki z domu, ale rodzice absolutnie nic nie otrzymywali.
10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?
Zwolniony 20 października 1941 r. i skierowany do Serowa [Sierowa] k. Swierdłowska, gdzie zupełnie nie miałem zamiaru jechać, bo moim kierunkiem jazdy było „ciepłe południe” (byłem bosy i nagi).
Mobilizacja Polaków do wojska. Zaciągnąłem się, bo i cóż miałem robić, żyjąc w takich warunkach, jakie tam panowały, a których byłem naocznym świadkiem. Było to 23 lutego 1942 r. w Margilonie, a potem w Taszłaku i Gorczakowie.