1. Dane osobiste:
Ppor. Tymoteusz Takuszewicz z kadry oficerskiej Ośrodka Zapasowego Armii.
2. Data i okoliczności aresztowania:
6 kwietnia 1940 r., godzina 23.00–24.00.
3. Nazwa więzienia, obozu:
Przebywałem w więzieniu w Berezweczu k. Głębokiego, pow. dziśnieński, oraz w obozach przymusowej pracy w Komi ASRR, kolonie 11, 10, 9, VII oddzielenie koło Ust-Uchty, dopływ rzeki Peczory i kolonie 1 i 2/I oddzielenie koło sioła Mieżog w ust-wymskim rejonie nad rzeką Wyczegdą.
4. Opis obiektów, okolicy, warunki życia, higiena:
Las [był] poprzecinany dolinami i kotlinami bagnistymi, porośniętymi miejscami grubą warstwą mchów. Nie było ludzkich osiedli. We wrześniu i październiku 1940 r., do czasu wybudowania prymitywnych szałasów z gałęzi i baraków z żerdzi i belek z mchem, biwakowano pod gołym niebem w lesie, ogrzewając się nocami przy ogniskach. Wewnątrz baraków [były] prycze z drągów do spania. Do ogrzewania był jeden lub dwa piecyki z cienkiej blachy; chociaż paliło się w nich dzień i noc, było diabelnie zimno, bo przez dziury w ścianach wciskał się śnieg i mróz. Do oświetlenia służyły własnoręcznie zrobione dymiące lampki bez szkieł i łuczywo.
5. Skład jeńców, więźniów, zesłańców:
Więźniami w Berezweczu byli przeważnie urzędnicy, wojskowi, funkcjonariusze służby państwowej i prywatnej, ziemianie i znaczny procent [zatrzymanych] za przekroczenie granicy (naruszenie granicy); byli to głównie Polacy. Do każdej celi więziennej dodawano do inteligencji specjalnie po kilku opryszków czy złodziei – donosicieli.
W obozach doszło sporo obywateli sowieckich, których liczba wahała się od 10 do 50 proc. Byli to przeważnie złodzieje, zbrodniarze i przestępcy polityczni (zaliczeni do [więźniów] politycznych).
6. Życie w obozie:
Życie w obozach było koszmarne, ciężkie i beznadziejne. Brakowało pożywienia, ubrania i obuwia. Odżywianie [stanowiło]: dwa, trzy razy dziennie po pół litra rozwodnionej zupy i od 300 do 1200 g chleba, w zależności od wypracowanych norm. Pracowano we dnie i w nocy. Zmiana dzienna pracowała bez przerwy od godz. 4.00 do 18.00, brygady nocne od 16.00 do 6.00. Normy były bardzo wysokie, zmieniane co pewien czas przez tzw. normirowszczyków. Mało kto normę wyrabiał. (Jeden człowiek [musiał] np.: wywieźć na taczkach cztery i pół metra sześciennego gruntu na odległość 200 m; dwoje ludzi: zwalić [drzewo] z pnia, popiłować, znieść w jedno miejsce kloce, ułożyć je w dziesięć metrów sześciennych drzewa i spalić pozostałe sęki i gałęzie). Tych, którzy wyrobili mniej niż 20 proc. normy, zamykano na noc do karceru. Pracowano przy budowie kolei Kotłas – Kożwa. Na pracę nie wypędzano przy mrozie poniżej 45 stopni. Na kol. 11, 10 i 9 wcale nie było dni wolnych od pracy z wyjątkiem dwóch dni tzw. oktiabrskoj rewolucji.
7. Stosunek władz do Polaków, sposoby badania:
Stosunek władz sowieckich w więzieniu i obozach był nieufny, agresywny. Badania odbywały się przeważnie po nocach. Badającymi byli głównie młodzi enkawudziści, mało inteligentni, swoiście wytrenowani do tych czynności.
8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:
Brakowało wielu lekarstw i wykwalifikowanych lekarzy pracujących w przychodniach na koloniach 11, 10 i 9. Wśród lekarzy trafiali się też samozwańcy (rzekomo lekarze). Śmiertelność była największa na kolonii 9, w grudniu i styczniu. Chorowali przeważnie na krwawą dyzenterię i awitaminozę.
9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodziną?
Żadna.
10. Kiedy został zwolniony i jak dostał się do armii?
Zwolniony [zostałem] na skutek amnestii 31 sierpnia 1941 r. z 2. kolonii zbiorczej koło sioła Mieżog, Komi ASRR, skąd niezwłocznie pojechałem pociągiem bezpośrednio do Tockoje, gdzie 19 września zostałem przyjęty do polskiej armii.