1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):
Sekcyjna Halina Morik, 25 lat, mężatka.
2. Data i okoliczności zaaresztowania:
13 kwietnia 1940 r. o 3.00 rano, po przeprowadzeniu dokładnej rewizji w mieszkaniu, zostałam aresztowana przez NKWD i osadzona w wagonie towarowym na dworcu. Po trzech dniach pociąg nasz ruszył. Droga trwała dwa tygodnie.
3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:
Tartak „Czałdaj” [Szałdaj], pawłodarska obłast; Uzbekistan, kołchoz Kyzyl-Oktyabr.
4. Opis obozu, więzienia:
Tartak w lesie, oddalony od najbliższej stacji o sto kilometrów. Przez kilka miesięcy mieszkaliśmy wszyscy razem, a było nas 76 osób, w drewnianym baraku bez drzwi i okien, w ogóle prowizorycznie skleconym. Za posłanie służyła podłoga, poza tym żadnego innego urządzenia nie było. Po kilku miesiącach bolszewicy zgodzili się na pobudowanie małych domków. W każdym z nich mieszkało po kilka rodzin. Początkowo zawszenie było okropne, z biegiem czasu warunki mieszkaniowe polepszyły się.
Jedynym środkiem do obmycia się był prysznic w tartaku, w kilka miesięcy przed [naszym] odjazdem uruchomiono łaźnię.
Zwolniono mnie na skutek depeszy wzywającej nas do wojska. Wyjechałam 10 października 1941 r. do Orenburga. Tutaj oficer łącznikowy wydzielił tylko niektórych i tych skierował do Buzułuku, resztę nas [wysłano] na południe, do rzekomo tam formującej się armii polskiej. Po przyjeździe do Kattakurgan [?] kazano nam opuścić wagony i po trzech dniach odesłano do kołchozu Kyzyl-Oktyabr. Kołchoz – jak wszystkie inne – był to zespół lepianek z gliny.
5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców:
40 proc. Polaków, reszta Białorusini i Rosjanie. W sumie ok. dziesięć procent inteligencji, wzajemne stosunki dość przychylne.
6. Życie w obozie, więzieniu:
Latem praca w tartaku przy piłach, układaniu desek, przy przewożeniu [?] opiłków taczkami itd. Zarobek wynosił [?] 200 rubli miesięcznie. Zimą praca w lesie w charakterze drwali, przeciętny zarobek: 15–70 rubli. Warunki aprowizacyjne bardzo złe, praca w swoim ubraniu, prócz obuwia na zimę. W Uzbekistanie praca na polu przy zbieraniu waty.
7. Stosunek władz NKWD do Polaków:
Badania [odbywały się] zawsze niespodziewanie, późno wieczorem. Ponieważ nie byłam więźniarką, tylko zesłanką, żadnych tortur fizycznych wobec mnie nie stosowano. Natomiast w czasie badań zawsze indagowano mnie o stosunek do władz sowieckich, a ponieważ nie chciałam dawać pozytywnych odpowiedzi, straszono mnie w najrozmaitszy sposób. Propaganda komunistyczna była na każdym kroku.
8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:
Ambulatorium lekarskie na miejscu zaopatrzone w bardzo małą ilość lekarstw. Śmiertelność dość mała.
9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?
Listy z kraju przychodziły dość często.
10. Kiedy została zwolniona i w jaki sposób dostała się do armii?
Z pracy z Uzbekistanu uciekłam w marcu i jako osoba cywilna wraz z 7 Dywizją wyjechałam z Rosji do Persji. Do wojska wstąpiłam w Teheranie 22 maja 1942 roku.