Imię i nazwisko | Jan Radota |
Wiek | 31 lat |
Zawód | rolnik |
Miejsce zamieszkania | Bosowice, gm. Grabki |
Świadek, uprzedzony o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznanie, zeznaje:
9 maja 1943 r. wraz z 11 mężczyznami zostałem aresztowany przez żandarmerię z Chmielnika. Byłem przesłuchiwany za przynależność do organizacji Batalionów Chłopskich. W Oświęcimiu byłem dwa lata i powróciłem 5 lutego 1945 r. Jeden z nas został rozstrzelany w Chmielniku przez żandarmerię.
Nie wrócili z Oświęcimia: Jan Łącki, Piotr Ziomek, Stanisław Barański. Dwaj pierwsi zginęli w mojej obecności, ostatni zaginął bez śladu. Reszta powróciła do Bosowic, zaś jeden Eugeniusz Kwiecień przebywa na Zachodzie. Przeżyli Oświęcim i mieszkają w Bosowicach: Franciszek i Stanisław Kaczorowie, Franciszek Drozdowski, Józef Olszewski, Józef Cebulski, [a] Franciszek Walas [jest] na Zachodzie.
Sprawcami doniesienia, że należymy do Batalionów Chłopskich, byli Jan Zarzycki, Józef Mikuła i Józefa Wilkowa. Zostali rozstrzelani przez partyzantów już po tym, jak zostałem wywieziony.
W Bosowicach po moim wyjeździe zostali aresztowani i rozstrzelani w Busku: Piotr Cebulski, Jan Rzepa, Józef Łosin, Władysław Ostrowski. Następnie było jeszcze kilka osób aresztowanych, lecz nazwisk nie znam.
[W Oświęcimiu] najbardziej dokuczali poza Niemcami kapo. Jeden z takich kapo, gdy wyprowadził do roboty 200 ludzi, przyprowadzał 20, a to dlatego, by zdobyć dla siebie żywność.
Odczytano.