ANTONI SOBANIA, ADAM SZCZEPANIAK

Dnia 16 listopada 1948 r., Sąd Grodzki w Zwoleniu.

Sprawa z rekwizycji Komisji [Badania] Zbrodni Niemieckiej w Radomiu.

Obecni: sędzia Ławicki, protokolant Urbanek.

Na posiedzenie stawili się:

[Adam] Szczepaniak, 31 lat, syn Władysława,
Antoni Sobania, 42 lata, syn Franciszka,
obaj rolnicy.

Zeznają:

19 grudnia 1942 r. wieczorem nasza wieś Mszadla Nowa została otoczona przez Żandarmów i Ukraińców. Żandarmi chodzili z listą po mieszkaniach, ale przeważnie nikogo z osób, którzy byli na liście, w domu nie zastali. Zastali tylko Władysława Dygasa i Stanisława Kubasa. Ponieważ nie zastali tych, których szukali, to zabierali z ich domów rodziców albo rodzeństwo. W ten sposób wyłapali 11 osób, którym kazali się położyć we wsi na drodze, jedna obok drugiej. Tak leżeli tam Feliksa Kubas, jej syn Stanisław i córka Balbina, lat 6, Maria Lachtara [?], Józef Dygas, jego córka Maria, syn Stanisław, lat 7, wnuczek Zbigniew, lat 4, wnuczka Zofia, 9 miesięcy, córka Wiktoria i żona Rozalia. Oprócz tego razem z nimi leżeliśmy my dwaj, Antoni Krawczyk, Kazimierz Kostka i Kazimierz Matuszkiewicz. Nas pięciu przyłapali Niemcy przypadkowo na drodze. Tamtych leżących na ziemi Niemcy rozstrzeliwali po kolei, a nas pięciu zostawili, kazali [nam] wykopać dół, znieść trupy i przykryć ziemią.