ANNA BĄK

Kielce [nieczytelne], 22 grudnia 1947 r. o godz. 9.00 ja, Stanisław Gałka z Referatu Śledczego przy komisariacie Milicji Obywatelskiej w Kielcach, działając na mocy polecenia prokuratora Sądu Okręgowego w Kielcach wydanego na podstawie art. 20 kpk przepisów wprowadzających z dnia 16 grudnia 1947 r. nr ŻN 30/47, zachowując formalności wymienione w art. 135, 140, 258 i 259 kpk, w obecności protokolanta Wacława Kwiatkowskiego z Referatu Śledczego komisariatu Milicji Obywatelskiej, którego uprzedziłem o obowiązku stwierdzenia swym podpisem zgodności protokołu z przebiegiem czynności, przesłuchałem niżej wymienioną w charakterze świadka. Świadek, uprzedzona o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznanie, oświadczyła:


Imię i nazwisko Anna Bąk
Imiona rodziców Franciszek i Jadwiga
Wiek 27 lat
Miejsce urodzenia Kotlice, pow. Jędrzejów
Wyznanie rzymskokatolickie
Zawód robotnica
Miejsce zamieszkania Kielce, ul. Wapienna 8

W niniejszej sprawie wiadomo mi, co następuje. 5 lipca 1943 r. mąż został aresztowany pod zarzutem bycia oficerem Wojska Polskiego. Udowodniliśmy [zeznaniami] świadków i dokumentami, że mój mąż Władysław Bąk był szeregowym i zwolnili go po miesiącu.

Następnie 14 października 1943 r. do naszego mieszkania przyszli gestapowcy. Mąż wówczas powrócił z pracy z nocnej zmiany, pracował w tym czasie w [spółdzielni] Społem. Gestapowcy mieli listę, [zgodnie] z którą zabrali męża. 18 listopada 1943 r. mój mąż był na liście pod pozycją 21. jako zakładnik do 14 grudnia 1943 r. – jeśli nic by się nie stało na niekorzyść Niemców, to miał być zwolniony. 14 grudnia 1943 r. o godz. 11.00 za stacją kolejową Kielce Herbskie zostało rozstrzelanych dziewięć osób, a na liście figurowało dziesięciu.

W więzieniu byli mocno bici do nieprzytomności, tak słyszałam z opowiadania. Świadczyła [też] o tym pokrwawiona bielizna oddana z więzienia do prania. Kto bił i wykonywał egzekucję, tego nie wiem, lecz jeden z tych, którzy aresztowali męża, został już powieszony w bieżącym roku.

Zeznałam wszystko.

Po odczytaniu podpisano.