Borkowice, dnia 8 kwietnia 1949 r. o godz. 10.00 ja, milicjant Władysław [nieczytelne] z posterunku Milicji Obywatelskiej w Borkowicach, przesłuchałem niżej wymienionego w charakterze świadka. Świadek, uprzedzony o ważności przysięgi, złożył przepisaną przysięgę, [uprzedzony również o] prawie [do] odmowy zeznań z przyczyn wymienionych w art. 104 kpk [oraz o] odpowiedzialności za fałszywe zeznanie w myśl art. 140 kk, oświadczył:
Imię i nazwisko | Walenty Andruszkiewicz |
Imiona rodziców | Antoni i Franciszka |
Wiek | 50 lat |
Rok urodzenia | 1900 r. |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Zawód | rolnik |
Miejsce zamieszkania | wieś Borkowice, gm. Borkowice, pow. konecki |
Stosunek do stron | obcy |
11 kwietnia 1940 r. o godz. 3.00 nad ranem podeszli od strony lasu, podzielili się na kolumny, zaczęli okrążać wieś Hucisko Borkowieckie i Chlewickie. gestapowcy, którzy przyjechali z Końskich do Furmanowa pod Niekłaniem, wyładowali się tam z samochodów, mieli broń maszynową, granaty i podeszli pod Hucisko. Otoczyli wioskę, rozpoczęli salwy z karabinów maszynowych i rozstrzeliwanie uciekających ludzi. W tym to czasie zaczęli podpalać obydwie wioski. Dzieci i kobiety wypędzili z domów do jednego miejsca pod lasem, zaś złapanych mężczyzn doprowadzili przed dom Władysława Kudwiera i zaczęli zapisywać nazwiska, a w tym czasie inny oddział gestapowców wykopywał dół. Po spisaniu nazwisk złapanych ludzi zabrali ich w liczbie 22, doprowadzili pod wykopany dół i kazali im odwrócić się tyłem do oddziału strzelających. W tym momencie puścili salwę do klęczących nad dołem ludzi, raniąc ich, gdzie kule trafiały. Tych, którzy byli postrzeleni, wrzucili do dołu i obrzucili granatami. Po tym haniebnym czynie zasypali dół, [po czym] urządzili sobie [tam] taniec, aby ubić tę ziemię.
Na tym protokół zakończono i przed podpisaniem odczytano.