Dnia 18 października 1947 r. w Końskich członek Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Końskich w osobie Teodora Tomaszewskiego przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka, bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 kpk, świadek zeznał, co następuje:
Imię i nazwisko | Helena Zagdańska |
Wiek | 36 lat |
Imiona rodziców | Jan i Antonina z Łękowskich |
Miejsce zamieszkania | Końskie, ul. Pod lasem 8 |
Zajęcie | w domu przy rodzinie |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Karalność | niekarana |
Stosunek do stron | żona zabitego Stanisława Zagdańskiego |
6 kwietnia 1940 r. wszedł do naszego mieszkania Niemiec z karabinem w ręku, pytając, czy są u nas bandyci. Odpowiedzieliśmy, że nikogo nie ma, wówczas [Niemiec] wyprowadził mego męża na podwórko, tak jak stał, z domu i kazał iść w stronę wsi Piekło, pod las. Wkrótce usłyszałam strzały. Mój dziewięcioletni synek pobiegł i wrócił, mówiąc że Niemcy zabili wujka Stanisławy [nieczytelne], Józefa Dziwrka, to pewno zabili i ojca. I tak się stało. Na drugi dzień pod wsią Piekło w lesie znalazłam mego męża zabitego. Pochowany został na cmentarzu w Końskich 9 kwietnia 1940 r. o godz. 10.00 rano. Za co [Niemiec] zabrał męża – nie wiemy, prawdopodobnie za to, że nocowali u nas partyzanci na kilka dni przedtem.