Błotnowola, dnia 8 marca 1947 r.
Dnia 8 marca 1947 r. o godz. 13.00 w Posterunku MO gm. Pawłów, pow. Stopnica, ja, posterunkowy Eugeniusz Bania przesłuchałem na okoliczność pomordowanych przez Niemców [świadka], którego uprzedziłem o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznanie, zeznaje [on], co następuje:
Imię i nazwisko | Stefan Trybała |
Imiona rodziców | Stanisław i Maria z Zusków |
Data urodzenia | 19 grudnia 1919 r. |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Zawód | rolnik |
Stan cywilny | samotny |
Karalność | sądownie niekarany |
Miejsce zamieszkania i urodzenia | Błotnowola, gm. Pawłów, pow. Stopnica |
13 listopada 1943 r. byłem drużbą na weselu. Co widziałem, wyjaśniam: około godz. 17.40 w wieczór bawiliśmy się w należytym porządku u mojego kolegi Longina Boducha [ze] wsi Parchocin, gm. Pawłów, pow. Stopnica. Nie było żadnych zakłóceń. W tym czasie padł strzał.
W pomieszczeniu zauważyliśmy Niemców, którzy obstawili dom (część ich), a reszta wkroczyła do mieszkania, krzycząc: „Ręce do góry, przegląd dowodów!”. Kto miał dowód, pod dom leżeć w błocie, a kto nie miał, to na błocie obok domu i tam się znęcali w okropny sposób. W [czasie] ucieczki został zabity jeden z kolegów od razu przy obstawie domu, a drugi ranny. Ja nie miałem dowodu, leżałem na pastwisku. Zabitego Pawła Czekaja włożyli i postrzelonego Józefa Kuropatkę, i nas bez dowodów [wywieźli] do Nowego Korczyna, gdzie była siedziba Niemców (zwani „szulc”).
Jadąc na wozie [wśród] 13 kolegów, skoczyłem z wozu i uciekłem we wsi Pawłów. Tam kazali schodzić z wozu. W tym czasie kazali zejść z wozu i tam wystrzelali czterech, którzy jechali razem ze mną.
Więcej w tej sprawie nie wiem nic.
Na tym protokół zakończono, przed podpisaniem odczytano.