Pakość, 30 listopada 1947 r.
Pelagia Chojnacka
ul. Mieleńska 1, Pakość
pow. Mogilno
Do
Najwyższego Trybunału
Badania Zbrodni Niemieckich
Ja, niżej podpisana, więzień Majdanka blok 18. (mój nr 1840) od 1943 r. do kwietnia 1944 r., następnie więzień Ravensbrück i Buchenwaldu do oswobodzenia tego obozu, dowiedziałam się z reportażu radiowego, jak i z gazet o procesie, jaki się toczy w Krakowie przeciw zbrodniarzom hitlerowskim [i] spieszę z pewnymi wyjaśnieniami.
Oskarżoną Alicję Orłowską [Alice Orlowski] spotkałam na terenie obozu na Majdanku jako najstraszliwszą siepaczkę. Widziałam, jak biła więźniów do nieprzytomności, nosiła rajpacz [rajtpejcz] i rewolwer przy boku. Ja też sama, choć pod nią nie pracowałam, za zmylenie kroków w marszu dostałam rajtpejczem w twarz. Tak samo mam blizny od ugryzień psa, którym mnie poszczuła. Kobiety, które mówiły do niej po polsku, biła rajtpejczem po twarzy do zalania się krwią, jak i wyzywała i szczuła psami. Powyższe zarzuty mogę zeznać przed Trybunałem. Zaznaczam, że męża mego straciłam także na Majdanku.