Dnia 21 maja 1947 r. Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Radomiu, Ekspozytura w Busku-Zdroju, przesłuchała niżej wymienionego w charakterze świadka. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 kpk, świadek zeznał, co następuje:
Imię i nazwisko | Stanisław Łuszcz |
Wiek | 53 lata |
Imiona rodziców | Józef i Józefa |
Miejsce zamieszkania | wieś Kawczyce, gm. Radzanów |
Zajęcie | rolnik |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Karalność | niekarany |
Od początku lipca 1943 r. do połowy stycznia 1945 r. byłem podsołtysem wsi Kawczyce, gm. Radzanów, i stwierdzam, że w czasie mojej służby nie było ze strony Niemców żadnych represji w stosunku do ludności wsi Kawczyce.
Natomiast w pierwszej połowie 1943 r., za mego poprzednika Jana Domagały, przyjechali do wsi Kawczyce żandarmi z Buska i znalazłszy u Wojciecha Grąbki ukryte w stodole dwie świnie niekolczykowane i u Józefa Kwietnia młynek do robienia kaszy jaglanej, silnie ich pobili i skonfiskowali znalezione świnie i młynek. Wówczas ci sami żandarmi pobili mego poprzednika Domagałę tak, że wybili mu ząb, po czym zaaresztowali go i wysłali do obozu w Słupi koło Pacanowa, skąd zwolniony został po sześciu tygodniach, po uprzednim zapłaceniu przez jego żonę 1200 zł, gdyż inaczej miał być wysłany do obozu w Oświęcimiu.
Nic więcej mi nie wiadomo.
Odczytano.