Dnia 21 listopada 1947 r. w Iłży Sąd Grodzki w Iłży, w osobie Sędziego M. Pytlewskiego, przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 KPK, świadek zeznał, co następuje:
Imię i nazwisko | Józef Ziętek |
Wiek | 48 lat |
Imiona rodziców | Łukasz i Aniela |
Miejsce zamieszkania | wieś Podsuliszka, gm. Zalesie |
Zajęcie | rolnik |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Karalność | niekarany |
Stosunek do stron | obcy |
W dniu 14 sierpnia 1944 r. około godz. 3.00 rano została otoczona nasza wioska Podsuliszka. Zabrano wszystkich mężczyzn, około 50, a kobiet zdaje się cztery. Wszystkich nas zaprowadzili do dworu Modrzejowice. Dokonali tego żołnierze niemieccy, którzy byli częściowo w czarnych ubraniach i [częściowo] w zielonych z trupimi główkami na rękawach.
We dworze oficer niemiecki wybrał 27 młodych osób, które zostały ponumerowane i osadzone w spichlerzu. Reszta osób została na podwórzu, a byli to przeważnie starsi ludzie. Ja byłem zabrany i wszystko widziałem. Mnie i te starsze osoby, które były na podwórzu, wsadzili do piwnicy na noc z dnia 14 na 15 sierpnia 1944 r. [Rano] wyprowadzili nas z piwnicy, ustawili nas w szereg i oficer niemiecki powiedział, że każe nam iść do domu. Po tych słowach opuściliśmy dwór, udając się do domu.
Gdy wróciłem na wieś, to już były spalone tam domy moich sąsiadów. Ludzie mówili mi, że spalili te zabudowania żołnierze niemieccy. Gdy już byłem w domu rozeszła się wiadomość, że 27 osób zostało zabitych w lesie pakosławskim, wobec czego udałem się wraz z innymi ludźmi do lasu, gdzie widziałem dół pokryty świeżą ziemią. Obok tego dołu widziałem krew. Po kilku dniach ludzie wydobywali swych członków rodziny i chowali na cmentarzu w Alojzowie. Mój brat, Jan Ziętek, również został zabity, a wydobyłem [go] dopiero na wiosnę 1945 r., i pochowałem w Alojzowie.
Nie poznałbym tych osób niemieckich, którzy dokonywali egzekucji. Mówią, że aresztowania odbyły [się] na skutek doniesienia Bronisława Kopani z Podsuliszki, który służył w żandarmerii niemieckiej w Skarżysku. Ludzie widzieli go przy aresztowaniach w dniu 14 sierpnia 1944 r. w Podsuliszce.
Odczytano.