Życiorys Szczepanika Zygmunta, zam. Radom, ul. Nowospacerowa 24
Szczepanik Zygmunt, syn Lucjana i Emilii, ur. 11 maja 1922 r. w Jastrzębi, pow. Radom, od 1933 r. zamieszkały w Radomiu.
W 1939 r. ukończył gimnazjum im. Kochanowskiego w Radomiu. Jako małe dziecko wykazywał wielkie zainteresowanie historią Polski, słuchał pilnie na lekcjach opowiadań o bohaterach narodu polskiego, a miał ku temu sposobność jako syn ojca – nauczyciela i matki, również nauczycielki. Odznaczał się doskonałą pamięcią, niezależnością osądu, bystrością obserwacji, umiejętnością planowania oraz wielką uczynnością dla rodaków.
Podczas okupacji niemieckiej, chroniąc się przed wywiezieniem do Niemiec, wstąpił do pracy na poczcie. Tutaj, pracując ciężko, początkowo jako robotnik przy ekspedycji worków, był świadkiem znęcania się i szykanowania Polaków przez Niemców, jak też volksdeutschów.
Cała jego jaźń buntowała się przeciw tyranii niemieckiej – gdzie tylko mógł i jak mógł przeciwstawiał się oprawcy teutońskiemu. Kiedy dochodziły wieści o klęskach zadawanych Niemcom ogromnie się cieszył i często w kole rodzinnym powtarzał, że najpiękniejszym dniem jego życia będzie ten, kiedy Niemcy będą uciekać z Radomia.
Niestety nie dożył tej chwili.
Nadszedł dzień aresztowania. Dnia 11 kwietnia 1944 r. o godz. 11.00 w nocy, po powrocie z pracy na poczcie, w czasie snu, wtargnęło do mieszkania pięciu katów, zabierając Zygmunta oraz jego młodszego, dziewiętnastoletniego brata Jerzego.
Po trzech tygodniach codziennych badań i tortur, widocznych na całej osobie, a 10 tygodniach męki i udręczeń więzienia, został Zygmunt rozstrzelany 20 czerwca 1944 r. w Skaryszewie. Zawsze marzył o tym, że będzie żołnierzem. Zginął jak żołnierz od kuli wroga, żałowany przez wszystkich, którzy go znali. Padł z okrzykiem: „Niech żyje Polska!”
Brat jego Jerzy został wywieziony do obozu koncentracyjnego w Groß-Rosen na Śląsku. Wiadomości o nim brak.
Radom, dnia 12 marca 1945 r.