Dnia 30 października 1947 r. w Radomiu Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Radomiu, w osobie członka Komisji, podprokuratora Sądu Okręgowego w Radomiu T. Skulimowskiego, przesłuchała niżej wymienionego w charakterze świadka bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 KPK, świadek zeznał, co następuje:
Imię i nazwisko | Stefan Skałbania |
Wiek | 36 lat |
Imiona rodziców | Jan i Katarzyna z Druchów |
Miejsce zamieszkania | wieś Kosów, gm. Kowala, pow. radomski |
Zajęcie | rolnik |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Karalność | niekarany |
Stosunek do stron | obcy |
Od września 1939 r. do stycznia 1945 r. Niemcy obrali sobie jako miejsce dokonywania egzekucji las kosowski. Naocznym świadkiem tych egzekucji nie byłem, ponieważ ludziom nie pozwalano się zbliżać do lasu w czasie egzekucji. Słyszałem tylko strzały i krzyki ludzi, mężczyzn i kobiet.
Po egzekucjach wraz z innymi ludźmi chodziłem na miejsce kaźni i widziałem świeże ślady rozkopanej ziemi. Włożyłem raz rękę w to miejsce, gdzie ziemia była rozkopana i natrafiłem na zwłoki oraz wyciągnąłem jakąś szmatę pochodzącą z ubrania ofiary. Nieraz zwłoki zwłaszcza zimową porą były źle zakopane i widać było na wierzchu ręce, nogi, a nawet raz widziałem głowę jakiegoś mężczyzny.
Egzekucje te były dość częste, nieraz kilka razy w tygodniu. Początkowo ludzi tych zabijano granatami, bo słychać było wybuchy granatów, a następnie słychać było pojedyncze strzały i jak sądzę dobijano wtedy rannych, W dołach tych mogło być około 20 ludzi, bo dół był na sześć kroków długi a na trzy kroki szeroki. Na moje obliczenia Niemcy rozstrzelali tam około 300 osób, a może i więcej.
Udział w tych egzekucjach brała żandarmeria niemiecka. Nazwiska żandarmów nie są mi znane. Czy zwłoki te dotychczas znajdują się na [tym] terenie nie wiem, ponieważ na wiosnę 1944 r. przyjechała żandarmeria niemiecka, obstawiła to miejsce, okryła matami i coś tam robiła od rana do godz. 7.00 wieczorem. Były wtedy ogłoszenia, że pod karą śmierci nie wolno ludziom wchodzić do lasu.
Odczytano.