Dnia 14 stycznia 1946 r. w Radomiu Sędzia Śledczy II rejonu Sądu Okręgowego w Radomiu z siedzibą w Radomiu, w osobie Sędziego Kazimierza Borysa, przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka, bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania świadek zeznał, co następuje:
Imię i nazwisko | Antoni Dryja |
Wiek | 47 lat |
Imiona rodziców | Jan i Marianna |
Miejsce zamieszkania | Firlej, gm. Wielogóra |
Zajęcie | rolnik |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Karalność | niekarany |
Stosunek do stron | obcy |
Widywałem samochody ciężarowe jadące od strony Radomia w kierunku Firleja i skręcające na piaski. Następnie widziałem ludzi wyprowadzanych z samochodu i prowadzonych w głąb piasków. Słyszałem również odgłosy strzałów dochodzące z tamtej strony. Nie byłem jednak świadkiem egzekucji. Nie przypominam sobie dokładnej daty ani nawet w przybliżeniu nie mogę określić, kiedy rozpoczęły się egzekucje. Pamiętam jednak, że rozstrzeliwano ludzi parę razy w tygodniu. Jesienią 1943 roku wysiedlono tych, którzy mieszkali w pobliżu, po czym Niemcy, po osłonięciu piasków jakimiś zasłonami, zaczęli palić zwłoki. Jak się odbywało to palenie, nie wiem, gdyż nie widziałem tego z bliska. Z daleka widać było dym i ogień i czuć było woń rozkładającego się ciała ludzkiego. Palenie zwłok zakończyło się na wiosnę 1944 roku. Po tym okresie przywożono w dalszym ciągu ludzi i rozstrzeliwano ich na piaskach. Tych już nie palono. Ostatnia egzekucja była tuż przez ucieczką Niemców.
Odczytano.