Mstów, dnia 24 listopada 1948 r. o godz. 15.00 ja, Kot Marian z Posterunku MO w Mstowie, działając na mocy: polecenia ob. Wiceprokuratora, wydanego na podstawie art. 20 przepisów wprowadzających KPK, art. 257 KPK z powodu nieobecności Sędziego na miejscu, wobec tego, że zwłoka groziłaby zanikiem śladów lub dowodów przestępstwa, które do przybycia Sędziego uległyby zatarciu, zachowując formalności wymienione w art. 235–240, 258 i 259 KPK, przy udziale protokolanta Olszewskiego Mariana z Posterunku MO w Mstowie, którego uprzedziłem o obowiązku stwierdzenia swym podpisem zgodności protokołu z przebiegiem czynności, przesłuchałem niżej wymienionego w charakterze świadka. Świadek po uprzedzeniu o: ważności przysięgi złożył przepisaną przysięgę, prawie odmowy zeznań z przyczyn wymienionych w art. 104 KPK, odpowiedzialności za fałszywe zeznanie w myśl art. 140 KK oświadczył:
Imię i nazwisko | Jan Chlebołowski |
Imiona rodziców | Henryk i Brygida |
Wiek | 46 lat |
Data i miejsce urodzenia | 1899 r., Wancerzów, pow. Częstochowa |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Zawód | woźny |
Miejsce zamieszkania | Wancerzów, gm. Wancerzów, pow. Częstochowa |
W sprawie niniejszej wiadomo mi jest, co następuje: Daty dokładnie nie pamiętam, było to letnią porą w roku 1943. Będąc jako woźny w gminie Wancerzów, przyjechało czterech żandarmów z Chorzenic i przywieźli na furmance dwóch Żydów i dwie Żydówki z aresztu gminnego w Wancerzowie. Zabrali jedną Żydówkę zatrzymaną przez polską policję granatową i wszyscy udali się na cmentarz żydowski w Mstowie, zabierając mnie i Derdę Bronisława, zam. w Cegielni. Nam kazali zabrać łopaty, co i uczyniliśmy.
Przed murem cmentarnym nam kazali pozostać, zaś żandarmi z pięcioma Żydami udali się na cmentarz. Po chwili słyszeliśmy strzały z broni palnej. Następnie żandarmi zawołali nas, rozkazali nam kopać dół i zakopać ciała rozstrzelanych. Ciała tych ludzi leżały twarzą do ziemi i byli strzelani w tył głowy. Gdy przenosiliśmy do dołu ciała ludzi pomordowanych nieznanych nam, żandarmi odjechali. My żeśmy po zakopaniu tych ciał udaliśmy się do domu.
Na tym protokół zakończono i przed podpisaniem odczytano.