EMILIA TALAGA

Dnia 31 maja 1947 r. w Zwoleniu Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Niemieckich z siedzibą w Radomiu w osobie adw. Mariana Marszałka na mocy art. 20 przepisów wprowadzających KPK przesłuchała niżej wymienionego w charakterze świadka bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 106 KPK oraz o znaczeniu przysięgi prokurator odebrał od niego przysięgę na zasadzie art. 254 § 1 pkt KPK, po czym zeznał on, co następuje:


Imię i nazwisko Emilia Talaga
Wiek 37 lat
Imiona rodziców Maria i Andrzej
Miejsce zamieszkania Zwoleń, ul. Radomska
Zajęcie gospodyni domowa
Wyznanie rzymskokatolickie
Karalność niekarany

Jestem mieszkanką m. Zwoleń. Za okupacji byłam w Zwoleniu cały czas. Poza tym wyjechałam do mego brata Andrzeja Sobienka, leśniczego w Ćmińsku, gm. Samsonów, pow. Kielce. Tu w Zwoleniu został aresztowany i zamordowany w Oświęcimiu mąż mój Jan Talaga. Aresztowano go w 1941 r. Znaleziono przy nim ulotki konspiracyjne. We wsi Leokadiów 15 stycznia 1944 r. zostało tam zamordowane 30 kilku wskazanych przez folksdojczów jako podejrzanych.

Będąc u mego brata na leśnictwie byłam naocznym świadkiem, jak za przetrzymywanie partyzantów mordowali Niemcy (wojsko i gestapo) mieszkańców w ilości raz 60 osób, drugi raz około 25. Wszystkie te osoby zostały spalone żywcem. Między nimi były maleńkie dzieci.

Widziałam, jak 60 osób spędzono do jednego mieszkania, zaparto drzwi i okna i podpalono benzyną. Widziałam, jak dwoje maleńkich dzieci w wieku 3–5 lat wyrwało się i uciekało w żyto. Złapał ich gestapowiec (z trupią główką) i rzucił w ogień, gdzie była ich matka. Było to we wsi Raszówka, pow. Kielce. Za to, że aresztowano męża mego, mnie zabrano dwa razy znalezione nowe mieszkanie. Podejrzenia za wydanie mego męża mam na Eugeniusza Senelewicza, kierownika poczty. Uciekł z Niemcami. Był to konfident niemiecki. Poza tym wrogo był usposobiony i wydawał Polaków. Leokadia Kryger, ur. Gede, uciekła z Niemcami. Ona dała znać, że mąż mój jest w domu.