JAN GOŁĄB

Białaczów, dnia 18 września 1948 r. o godz. 10.10 Milicjant Górczyński z Posterunku Milicji Obywatelskiej w Białaczowie, przy udziale protokolanta Milicjanta Galanta Jerzego, przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka. Świadek po uprzedzeniu o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań i pouczony o treści art. 140 K.K. zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Gołąb Jan
Imiona rodziców Franciszek i Marianna
Wiek 40 lat
Miejsce urodzenia Miedzna Drewniana
Wyznanie rzymskokatolickie
Zawód rolnik
Miejsce zamieszkania Miedzna Drewniana, gm. Białaczów
Stosunek do stron obcy

W sprawie pomordowanych Polaków przez gestapo i żandarmerię niemiecką we wsi Miedzna Drewniana wiem to, że w listopadzie 1942 r. gestapo oraz żandarmeria zabrali niewinnie pomordowanych, to jest: 1) Mastalerz Franciszek 2) Podpłoński Józef 3) Korbownik St. 4) Abratkiewicz Józef 5) Smolarek Piotr. Wyżej wspomniana żandarmeria i gestapo wywieźli do lasu Państwowego Leśnictwa Białaczów, gdzie w bestialski sposób zamordowali, strzelając w tył głowy, przed rozstrzelaniem zbili nie do przytomności. Po zabiciu ofiary zakopali w lesie i na równo zarównali.

Po trzech miesiącach zwłoki przewieziono na cmentarz grzebalny w Białaczowie. Ofiary pomordowane były całkiem niewinne.

Nadmieniam, że w czasie ostatniej ofensywy, to jest w styczniu 1945 r. przy wycofywaniu się Niemców z terytorium Polski, zabili trzech Polaków a mianowicie:

1) Waleckiego Jana młynarza, który chciał zagasić stodołę którą podpalili przy gaszeniu został zastrzelony na drabinie. Następnie 2) Sikora Jan uciekając do schronu został zabity, i Smolarek Józef, który został zabity przez rozstrzelanie na własnym podwórku oraz wrzucony do płonącego mieszkania, gdzie się spalił.

Również został zabrany do obozu koncentracyjnego Podsiadlik Władysław lat 38, którego wykończyli.

Tyle wiem w tej sprawie.

Natem protokół zakończono i przed podpisaniem odczytano.