[1.] Stopień, nazwisko i imię zeznającego:
Podporucznik Mieczysław Kruszewski.
[2.] Warunki i przebieg przymusowego wysiedlenia ludności cywilnej:
Aresztowany w Samborze i osadzony więzieniu, kolejno: Winnica, Charków, obozy pracy w okolicy Archangielska.
[3.] Metody badania i torturowania aresztowanych w okresie śledztwa:
Wszelkie badania odbywały się w nocy, przymuszano do zeznania groźbą rozstrzelania, powieszenia, obiecankami uwolnienia w wypadku podania prawdy, biciem, ciąganiem za włosy, kopaniem.
[4.] Procedura sądowa, wyrokowanie zaoczne i sposób ogłaszania wyroków (bardzo pożądane są teksty wyroków):
Za próbę przekroczenia granicy skazany zostałem zaocznie na pięć lat robót w obozach pracy na północy. Wyrok został mi odczytany przez pełnomocnego NKWD i podany do podpisania. Tak sądzono większość.
[5.] Fakty mordowania ludzi podczas przemarszów, transportów, na robotach, w więzieniach itp.:
Jechałem tylko transportem kolejowym. Cechy transportów: stłoczenie, wyżywienie zimne raz na dzień, brak wody do picia, męka w załatwianiu swych potrzeb fizjologicznych (raz na dobę wypuszczano nas do WC). Karmiono nas śledziami i nie dawano wody.
[7.] Życie w obozach przymusowej pracy (organizacja obozów, normy pracy):
Mieszkaliśmy w barakach drewnianych, spali na pryczach w tym, co mieliśmy ze sobą i na sobie, nie dawano ni sienników, ni koców, a ciepły ubiór [tylko] tym, którzy bardzo dobrze pracowali. Większość więc zdobywała ciepły ubiór w drodze wymiany za odzież cywilną. Na nogi dawano gumowe łapcie. Wyżywienie zależało do wypracowanej normy, a normy były tak duże, że zdobyć ją [wypełnić je] tylko pracą, bez dopisywania [nieczytelne] było rzeczą trudną i osiągalną dla wyjątkowo zdrowych i silnych.
[8.] Życie w więzieniach:
Na celach zbiorowych życie było nader ciężkie: stłoczeni tak, że nie było mowy, aby można się położyć, nawet przy ułożeniu jak śledzi w beczce. Przy tym spało się na betonie. Wyżywienie i opieka lekarska były znośne. Na spacer wypuszczano nie co dzień. Spacer [parę?] minut.
M.p., 16 marca 1943 r.