ROMAN OCZKOŚ

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):

Plutonowy Roman Oczkoś, 44 lata, kupiec, żonaty.

2. Data i okoliczności zaaresztowania:

Do niewoli sowieckiej dostałem się 24 września 1939 roku pod Hrubieszowem z grupą pana kpt. Cwiniara.

3. do 6. Nazwa obozu, więzienia, miejsca przymusowych prac; opis obozu, więzienia itp. (teren, budynki, warunki mieszkaniowe, higiena); skład jeńców, więźniów, zesłańców (narodowość, kategoria przestępstw, poziom umysłowy i moralny, wzajemne stosunki etc.); życie w obozie, więzieniu itp. (przebieg przeciętnego dnia, warunki pracy, normy, wynagrodzenie, wyżywienie, ubranie, życie koleżeńskie i kulturalne etc.):

1 października 1939 zostałem przewieziony do Brodów i umieszczony w nowych koszarach. Zakwaterowanie możliwe, wyżywienie bardzo marne. Zupa gryczana bez jakichkolwiek tłuszczów i soli.

16 października zostałem umieszczony w obozie jeńców w zamku hrabiny Rzerzyckiej – spanie na gołej podłodze, wyżywienie marne.

1 stycznia 1940 roku zostałem wysłany do Ponikwy koło Brodów. Zakwaterowanie możliwe w pałacu hrabiego Bocheńskiego, wyżywienie marne.

4 lipca 1940 zostaliśmy przeniesieni do obozu w Busku, Małopolska. Zakwaterowanie w stajniach hrabiego Badeniego – brud i pluskwy. Wyżywienie ilościowo dostateczne, jakościowo marne. Normy wygórowane, narodowość [jeńców] przeważnie polska. Większość norm nie wyrabiała, zamiast zapłaty za pracę jeńcy mieli jeszcze do zapłacenia za kocioł.

1 października zostaliśmy przewiezieni samochodami do Tudorowa, pow. Równe. Zakwaterowanie w stajniach folwarcznych, brud i pluskwy. Nie pracowaliśmy.

2 stycznia 1941 roku zostaliśmy przewiezieni samochodami do Równego, a 4 stycznia koleją do Wołoczysk. Zakwaterowanie w barakach. Wyżywienie bardzo marne, normy tak wygórowane, że nikt z 400 ludzi uczciwie ich wyrobić nie był w stanie. Zapłaty za pracę nikt nie otrzymał.

27 kwietnia 1941 zostaliśmy przewiezieni do Teofipola na lotnisko.

Praca w powyższych obozach po 8 do 10 godzin dziennie, natomiast Teofipolu praca trwała 14 godzin dziennie, w tym godzinna przerwa obiadowa. Zakwaterowanie w Teofipolu w szopach kołchozu, marne i brudne. Wyżywienie też marne. Normy bardzo wysokie, tak że nikt nie był w stanie ich wyrobić. Pieniędzy za pracę od 1 października do 1 grudnia nie otrzymał nikt.

We wszystkich wyżej wymienionych obozach przeważnie narodowość polska. Stosunek wzajemny dobry. Opieka lekarska niedostateczna.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków (sposób badania, tortury, kary, propaganda komunistyczna, informacje o Polsce etc.):

Stosunek do Polaków bardzo wrogi. Wyśmiewano się z nas, żeśmy tak szybko wojnę przegrali z Niemcami, że Polski już nigdy nie będzie, a jeżeli, to będzie czerwona. Karmiono nas tylko literaturą komunistyczną, ośmieszano nasz rząd, duchowieństwo itd.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność (wymienić nazwiska zmarłych):

Pomoc lekarska w obozach była ograniczona z powodu braku lekarstw. Zwolnienie chorych było ograniczone najwyższej do trzech procent [stanu]. W dniu drugim Wielkiej Nocy 1940 roku w Kadłubicach, pow. Brody, został zabity jeniec Franciszek Sierakowski podczas prowadzenia przez wspomnianą wieś; wyżej wymieniony próbował uciekać.

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?

Łączność z krajem była też ograniczona. Na 10 napisanych listów jak otrzymałem jeden, to było bardzo dobrze, a od września 1940 roku żadnej wiadomości od rodziny nie miałem.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?

2 lipca 1941 roku wyruszyliśmy z Teofipola i maszerowaliśmy początkowo możliwie, później coraz szybciej, musieliśmy robić dziennie po 40 kilometrów. Wyżywienie podczas podróży bardzo marne. 19 lipca załadowano nas w wagony w Złotoszy [Złotonoszy], przeważnie na odkryte platformy, i przywieziono nas do Starobielska 23 lipca. Nogi z wycieńczenia mieliśmy popuchnięte. Wyżywienie w Starobielsku bardzo marne. Po ogłoszeniu umowy polsko-bolszewickiej wyżywienie się poprawiło. 24 sierpnia przyjechał do Starobielska ppłk Wiśniowski.

3 września nastąpił odjazd, a 9 września 1941 przybyliśmy do Tocka [Tockoje], tam wstąpiłem do Wojska Polskiego i zostałem przydzielony do 6 Dywizji Piechoty.