1. Dane osobiste:
Plutonowy Stefan Głowacki, 42 lata, żonaty.
2. Data i okoliczności zaaresztowania:
6 maja 1941 w Delejowie, pow. Stanisławów, jako podejrzany o należenie do tajnej organizacji wojskowej.
3. Nazwa obozu:
Więzienie dla politycznie podejrzanych w Złotouście w górach Uralskich.
4. Opis obozu, więzienia:
Budynki murowane czteropiętrowe okolone kolczastym drutem, warunki mieszkaniowe bardzo złe, w celi na pięciu siedziało 36 – 40 osób, higiena dość możliwa, teren górzysty, klimat bardzo chłodny.
5. Skład jeńców, więźniów, zesłańców:
20 proc. Polaków z różnych sfer;
70 proc. Ukraińców, chłopów nacjonalistów;
10 proc. bolszewików politycznie podejrzanych.
Ukraińcy i bolszewicy tworzyli jedną grupę i wrogo byli ustosunkowani do Polaków.
6. Życie w obozach, więzieniu:
Godzina 4.00 pobudka, 6.00 rano i 4.00 po południu – sprawdzanie stanu. Wyżywienie bardzo złe, ubranie własne, spanie na betonie, z tego powodu każdy był opuchnięty, papierosów palić nie wolno, z powodu różnicy wyznania i poglądów politycznych koleżeńskości wśród więźniów nie było. Życie kulturalne żadne.
7. Stosunek władz NKWD do Polaków:
Stosunek NKWD do Polaków był brutalny, podczas badania bili nahajkami, krzesłami, linijkami po głowie i nogach przez 30 minut do nieprzytomności, sadzali na kraju krzesła z wyprostowanymi nogami i rękami przez 72 godziny, prowadzili do ciemnicy i straszyli rozstrzelaniem, namawiali do przyznania się do innej narodowości, twierdzili stale, że Polska już nigdy nie powstanie.
8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:
Wizyta lekarska co trzy dni, lecz do szpitala brano dopiero na skutek głodówki. Śmiertelność około 50 proc., z celi mojej zmarł Grabowski (imienia nie pamiętam) lat około 65, z Worochły, pow. Nadwórna. Trupy składano na śniegu i wywożono w nocy w nieznanym kierunku.
9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodziną?
Żadna.
10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?
Zwolniony z więzienia 13 lutego 1942, transportem wyjechałem z Czelabińska do 10 Dywizji Piechoty w Ługowoj k. Dżambułu.