[1. Dane osobiste:]
Janina Balińska, ur. 19 marca 1905 r. w Częstochowie, z Oziembłów Romana i Heleny, wyznanie rzymskokatolickie, narodowość polska, wykształcenie: gimnazjum rosyjskie, mężatka, zawód urzędniczka.
[2. Data i okoliczności zaaresztowania:]
Dnia 1 września 1939 roku, ewakuowana, wyjechałam do Kowla. 15 grudnia zostałam aresztowana za chęć przejścia granicy i powrotu do domu w Jagodzinie.
[3. Nazwa obozu, więzienia, miejsca przymusowych robót:]
W więzieniach przebywałam: Włodzimierz, Łuck, Charków, w Starobielsku zostałam zasądzona na pięć lat łagieru do Kazachstanu.
[4. Opis obozu, więzienia:]
Więzienia były straszne, nie do przetrzymania. Artiomowsk, Charków podziemia ciemne, małe, wilgotne, bez podłóg i roje różnego robactwa. Ubikacja przepełniona kałem i ogólny brak wody.
[5. Skład jeńców, więźniów, zesłańców:]
Większość więźniów przeważnie była narodowości polskiej, polityczni i granicznicy.
[6. Życie w obozie, więzieniu:]
Życie w więzieniu było nie do wytrwania. „Głód”, woda i cuchnące rybki, spleśniały chleb.
[7. Stosunek władz NKWD do Polaków:]
Stosunek władz NKWD do uwięzionych Polaków był okrutny, na przykład: sposób badania więźnia był niestosowny, jak łajanie, torturowanie w karcerach itp. Wieczne wyśmiewanie i prześladowanie rządu polskiego oraz wojska, lakierowane sapagi i cwietki w gołowach, straszne profanowanie religii (i sianie propagandy komunistycznej).
[8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:]
Pomoc lekarska bardzo słaba, czasami wcale. Śmiertelność [z powodu] czerwonki, tyfusu i [zapalenia] płuc. Zawszenie w bardzo dużym stopniu.
[9. Czy i jaka łączność była z krajem i rodziną?]
Łączność z krajem i z rodziną żadna.
[10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?]
Po amnestii nie mogłam pojechać do Buzułuku i wstąpić w szeregi PSK. Zabroniono. Było to w Bugurusłanie, pracowałyśmy przy budowie. Zaplanowałam ucieczkę, ponieważ naczelnik odmówił mi kategorycznie wyjazdu do Buzułuku; twierdził, że rząd polski mnie zatrebuje. Wówczas koleżanki zrobiły składkę pieniężną i uciekłam bez przepustki i biletu. Po kilku dniach wróciłam i stwierdziłam tworzenie się armii polskiej w ZSRR, namówiłam koleżanki, wyjechałyśmy i w ten sposób wyrwałyśmy się ze szponów naczalstwa. Przyjechałyśmy do Buzułuku i wstąpiłyśmy do Pomocniczej Służby Kobiet 27 października 1941 roku.