Strz. Edward Brzostowski.
Zostałem wywieziony 21 listopada 1939 r. Wywieźli tylko mnie z całej rodziny, do Baku, [gdzie byłem zmuszony] wyrabiać normy. Na dzień dawano mi normę, której nie można było wyrobić, bo życie było bardzo ciężkie: chleba dostawałem 600 g [dziennie]. Na robotę gnali mnie przymusowo, a o rodzinie to nie wiem, co się z nimi stało.
Z Baku wywieziono nas dużo na wyspę morską [?]. Tam [pracowaliśmy przy] rozbijaniu skał i [musieliśmy] wyrabiać normę. Tylko się czekało, żeby jak najprędzej stamtąd się wydostać, bo już myśleliśmy, że tam zginiemy.
W maju 1942 r. wstąpiłem do wojska w Guzarah [G’uzor].