1. Dane osobiste:
Kapral Mikołaj Nowak, 6 Batalion Czołgów „Dzieci Lwowskich”.
2. Data i okoliczności aresztowania:
Aresztowany zostałem 1 maja 1940 r. w Bogdanówce.
3. Nazwa więzienia, obozu:
Przebywałem w więzieniu w Tarnopolu i Charkowie, wydał mnie w ręce bolszewików (za sprawy społeczne) sierżant Policji Wojskowej [?] Czeradarek.
4. Opis więzienia, obozu:
Śledztwo przeprowadzone w Tarnopolu przez władze NKWD. W sali, która miała pięć metrów długości, a cztery szerokości, mieściło się 80 więźniów, wyżywienie dzienne wynosiło 400 g chleba i dwa razy po pół litry zupy.
W listopadzie 1940 r. zasądzono mnie na osiem lat ciężkich robót na dalekiej Północy. Z Tarnopola wywieziono mnie do Charkowa, ponieważ w więzieniu brakowało miejsca. Trzymano nas na korytarzu przy 25-stopniowym mrozie i rozbierano nas do naga. Poszukiwano, czy kto nie posiada jakich dokumentów. Z Charkowa władowano nas do wagonów 15-tonowych po 40 osób, wyżywienie po 300 g chleba i pół litry zupy dziennie. Wagon nie był wcale opalany i nie dawano nam wody. Podróż trwała ok. trzech tygodni do Komi ASSR.
5. Życie w więzieniu, obozie:
W barakach była moc szczurów i liche mieszkanie, bo przez deski wiatr przewiewał. Norma 120 proc. na 900 g chleba, której w żaden sposób nie można było wyrobić, najwyżej 40 proc. wyrobił, otrzymywał za to 300 g chleba i raz dziennie zupy. Pracowało się na bagnistych terenach, które są bardzo wrażliwe [szkodliwe] na nasze ciało i zaczęli ludzie chorować na cyngę, która zdziesiątkowała naszą młodzież i starców. W zimie przy 55 stopniach mrozu pracowaliśmy w tzw. liesopował od godziny 4.00 do 17.00 wieczorem bez przerwy, zaś letnią porą pracowało się czasami po 24 godziny, dopóki nie wyrobił 120 proc. normy, wtedy dostawał przepustkę na odpoczynek do baraku, który nie trwał więcej jak dwie lub trzy godzin.
W czasie wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej władze sowieckie kładli większy nacisk na więźniów i zmniejszyli o 25 proc. [racje] chleba. Wtenczas wymarło naszych Polaków ok. 20 proc. z głodu.
6. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?:
20 sierpnia [1941 r.] ogłoszona została przez władze NKWD amnestia. Starali się nas zbałamucić i zwerbować do rolnych prac w Komi ASSR, na które w żaden sposób nikt się nie zgodził. Część wywieźli przymusowo do miasta Syktywkar, kilku po ciężkich trudach zdołało umknąć, ponieważ były ciężkie warunki, to co obiecywali, to było tylko złudą.
5 września [1941 r.] kapitan Symkiewicz zorganizował transport i wraz innymi przyjechałem do polskiej armii w ZSSR, w Tockoje.
Miejsce postoju, 27 marca 1943 r.