Sabina Zioło
kl. IV
Szkoła Powszechna w Lipsku nad Wisłą
pow. Iłża
Lipsko, 12 listopada 1946 r.
Chwila dla mnie najbardziej pamiętna z czasów okupacji
Było to podczas okupacji. Pewnego zimowego dnia o wschodzie słońca usłyszeliśmy silne uderzenie w drzwi. Wszyscy zerwaliśmy się z łóżek pewni, że to przyszli Niemcy. Tatuś otworzył im drzwi. Niemcy wpadli do mieszkania. Kazali się tatusiowi ubrać i iść z nimi. Mówili, że zaraz wróci do domu. Zabronili nam pod karą śmierci wychodzić z mieszkania, dopiero po godzinie [mogliśmy to zrobić]. Strasznie zaczęliśmy płakać i rozpaczać. Mamusi zaczęło [mocno] bić serce i straciła przytomność. Mimo że Niemcy powiedzieli, że tatuś zaraz wróci, nie wrócił. Niemcy kłamali [tak] jak zawsze. Za godzinę tatusia wsadzili do taksówki [sic!] i odwieźli do Radomia. Stamtąd wywieźli [go] do obozu koncentracyjnego w Majdanku.