Jan Myszka
kl. VI
pow. Iłża
Jasieniec Iłżecki, 18 listopada 1946 r.
Chwila dla mnie najbardziej pamiętna z czasów okupacji
Nasza wieś znajduje się w pobliżu lasu. Stały [tam] oddziały partyzanckie. Partyzanci mieli wszystko, tylko brakowało im jedzenia. Przychodzili w nocy do wsi. Od czasu do czasu cały oddział kwaterował we wsi, a przeważnie w niedzielę. Właśnie jednego [takiego] dnia rozłożyli się obozem. Jedni spali, a inni pełnili wartę. Wtem zjawiło się niespodziewanie kilku Niemców, by wyznaczyć kwatery dla wojska. Ogarnęła nas trwoga. Kobiety zaczęły błagać partyzantów, by nie zabijali tych Niemców, bo później przyjadą inni, spalą wieś i zamordują ludzi. Do spotkania nie doszło. Partyzanci usunęli się do lasu. Zawsze będę pamiętał tę straszną chwilę.