1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):
Kpr. Andrzej Filipowski, ur. w 1899 r., majster szewski, żonaty.
2. Data i okoliczności zaaresztowania:
Zostałem aresztowany przez sowiecką straż graniczną 10 marca 1940 r. Słysząc w Polsce o polskiej armii, która organizowała się na Węgrzech, w Francji itd., udałem się z moimi dwoma obywatelami. Granicę przeszliśmy szczęśliwie, nie wiem, w jaki sposób zostaliśmy aresztowani w nocy z noclegu w jednym domu, była to wioska Dopcza [Dobcza].
3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:
Siedziałem w więzieniu w Przemyślu, a potem w Dniepropietrowsku. Po czterech miesiącach dostałem trzy lata więzienia, czyli przymusowych robót.
4. Opis obozu, więzienia:
Łagry, 2 łagpunkt Pieczorskij Kraj, w tundrach Komi ASRR. Warunki okropne, baraki nie opalane, praca 12 i 14 godzin, kładzenie drogi żelaznej Kotłas–Workuta. Wyżywienie bardzo marne, łaźni wcale nie było, robactwa pełno, najemnicy NKWD Rosjanie bili nas, kto się spóźnił na zbiórkę.
5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców:
Więźniów nas było Polaków ok. 600. Byli różni – wojskowi, za przejście granicy, Żydzi, Polacy, Ukraińcy itd.
6. Życie w obozie, więzieniu:
Stosunek między nami był dobry, lecz stosunek przestępców rosyjskich do nas – okropny.
7. Stosunek władz NKWD do Polaków:
Stosunek do nas NKWD był zbójecki. Co noc to wołali do badania, jedno i to samo, wrabiali człowiekowi szpiega itd. Propaganda komunistyczna była słaba i nic nie pomagała.
8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:
Pomoc lekarska była bardzo słaba. W łagrach, gdzie chorowałem w jednym baraku na robotach, to dziennie umierało dwóch lub trzech Polaków na ogólny stan 150. Nazwiska zmarłych: Chudzik, Popiel, Czechowski, Kuźmin, Kwiatkowski, Tarapan, dalszych już nie pamiętam. Drogą od rzeki Ususa [Usa], gdzie nas prowadzili NKWD do miejsca pobytu przez dziesięć dni o głodzie i chłodzie, wprost mdleli ludzie z głodu i wyczerpania fizycznego. Mnie jeden siepacz uderzył kolbą w bok, że upadłem na ziemię, ale nikt nie śmiał przyjść z pomocą, bo okropnie bili. Po szóstym dniu owego marszu osłabł nasz brat, niejaki Cichocki z Warszawy, urzędnik kolejowy. Ja, Tarapan i Januszkiewicz (podporucznik rezerwy) prowadziliśmy go i nieśli na zmianę dalej i sami posłabliśmy. Dalej nie mógł iść, upadł i wówczas strażnicy, tj. konwój sowiecki, zabili go kolbami i zakopali. Na pytanie naszych kolegów, co się stało z Cichockim, odpowiedzieli nam: Uże wasz pan Cichocki zdoch.
9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?
Łączności z krajem nie miałem i nie mam po dzień dzisiejszy i nic nie wiem o swej żonie i dzieciach.
10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?
We wrześniu 1941 r. zostałem zwolniony z łagru, miejscowość Inwalidzki Gorodok [?], Pieczorskij Kraj, do Kotłasu. Do armii dostałem się 1 marca 1942 r. do miasta Ugowoja [Ługowoje]. Po ogłoszeniu amnestii wszyscy zostaliśmy zwolnieni z łagru i przyjęci do 27 Pułku Piechoty w Ugowoju [Ługowoje].
Uwaga!
Przy powyższym morderstwie śp. Cichockiego byli obecni Henryk Januszkiewicz, podporucznik rezerwy z Wysokiego Mazowieckiego, urzędnik Komunalnej Kasy Oszczędności, jego brat Zygmunt i wielu innych.
Miejsce postoju, 3 marca 1943 r.