Szer. Andrzej Bujnicz.
Byłem w niewoli niemieckiej jako jeniec od 17 września 1939 do 10 marca 1940 r. W tym dniu udało [mi] się zbiec z niewoli od Niemca, a trafiłem do rąk sowieckich, gdzie byłem zatrzymany i osadzony w więzieniu w Grodnie, skazany przez sąd zaoczny wyrokiem trzech lat.
Po wyroku wywieziono [mnie] do Rosji, do archangielskiej obłasti, gdzie przebywałem prawie półtora roku w więzieniu Bieriezniaki 5 łagpunkt Woroncy. Za pracę płacili od normy. Jeżeli wyrobiłeś codziennie 120 proc., to dostawałeś 24 ruble miesięcznie. Jeżeli zaś nie wyrobiłeś tyle, nie dostawałeś żadnej zapłaty, a pracowało się jedynie za jedzenie, które składało się z 500 g chleba i rzadziutkiej zupy, którą dostawaliśmy dwa razy na dobę.