Dnia 7 lutego 1946 r. w Warszawie asesor sądowy Antoni Krytowski, delegowany do Oddziału Warszawa-Miasto Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich, przesłuchał niżej wymienioną osobę w charakterze świadka, bez przysięgi. Świadek po uprzedzeniu o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, zeznała, co następuje:
Imię i nazwisko | Irena Rabica |
Data urodzenia | 14 lipca 1900 r. |
Imiona rodziców | Jan i Stanisława |
Zajęcie | księgowa w Warszawskim Urzędzie Probierczym |
Wykształcenie | gimnazjum |
Miejsce zamieszkania | Warszawa Praga, ul. Serocka 17 m. 4 |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Karalność | niekarana |
Mąż mój Józef Rabica w dniu 23 lipca 1944 roku wyszedł z domu, w którym mieszkaliśmy, a mianowicie przy ul. Złotej 22 i udał się razem z Marianem Nowakiem w kierunku ul. Kruczej z zamiarem odwiedzenia mojej siostry. Doszedłszy do skrzyżowania Marszałkowskiej z Alejami Jerozolimskimi mąż mój razem z Nowakiem musieli zaczekać, póki nie pokaże się sygnał zezwalający na przejście. W tym czasie podeszło do męża dwóch gestapowców, z których jeden, nie mówiąc ani słowa, uderzył rękojeścią rewolweru mego męża w skroń. Mąż mój upadł wówczas na ziemię, po czym gestapowcy odeszli dalej. Pogotowie odwiozło męża wkrótce potem do Szpitala Dzieciątka Jezus, gdzie w dniu następnym mąż zmarł, nie odzyskawszy przytomności.
Przyczyną śmierci męża było pęknięcie podstawy czaszki, jak to wynika z zaświadczenia, wydanego mi przez szpital, które obecnie składam do akt sprawy.
Mąż mój należał do tajnej organizacji polskiej i jak przypuszczam, musiał być przez gestapo śledzony. Szczegóły napaści na mego męża znam tylko z opowiadań naocznych świadków: Mariana Nowaka oraz jakiegoś policjanta polskiego z komisariatu przy ul. Poznańskiej o nieznanym mi nazwisku, który obserwował cały przebieg zajścia.
Odczytano.