Bogdan Lenart
kl. VII
Szkoła Powszechna w Długowoli
poczta Lipsko nad Wisłą, pow. Iłża
Wspomnienia zbrodni niemieckich
Niemcy wkroczyli do Polski 1 września 1939 r. Zaraz po wejściu zaczęli ludzi zabierać do Rzeszy. Najpierw przysyłali polecenie, a jak się [ktoś] nie stawił, to przyjeżdżali i aresztowali. Zaczęli nakładać duży kontyngent. [Docierali] na wieś, bili [każdego], kogo [tylko] w domu spotkali. Powołali kilka roczników do junaków. [Ci] musieli ciężko pracować. Jeśli któryś [mężczyzna] nie poszedł, a [Niemcy] go złapali, [to] wywozili do więzienia. Wysiedlili najpierw Żydów. Jak już Żydów nie było, zaczęli bić Polaków.
Pod koniec lipca Niemcy zaczęli uciekać do Wisły. Pierwsze dwa dni jeździli jak obłąkani od Lipska do Tarłowa, bo dalej byli okrążeni przez wojska rosyjskie. Dopiero gdy Rosjanie cofnęli się za Wisłę, Niemcy zaczęli wysiedlać wsie od Wisły; wszystkich poprowadzili przez naszą wieś. Początkowo niektórzy ludzie uciekali, ale później, jak się [o tym] dowiedzieli Niemcy, obstawili całą wieś; co sto kroków stał Niemiec, żeby nikt nie uciekł. Na końcu wsi [znajdował się] obóz z ludźmi. Wszystko im [żandarmi] zabierali, co mieli. Puszczali tylko starych i dzieci. Front stał przy Wiśle sześć miesięcy. Dopiero gdy Rosjanie przeszli Wisłę, nam ulżyło. Każdy powrócił do swojego domu, niektórzy już tylko do gruzów.