St. strz. Edward Wojnarski, ślusarz.
W chwili wybuchu wojny byłem w swoim rodzinnym mieście, w Łańcucie, gdzie pracowałem w swoim zawodzie u ojca. Z chwilą załamania się frontu południowo-zachodniego i związku z tym, kiedy bezpośrednio zagrożony był Centralny Okręg Przemysłowy, uszedłem wraz z wielu innymi na wschód, celem zaciągnięcia się do wojska.
Końcowy okres wojny polsko-niemieckiej na terenach polskich zastał mnie w miasteczku Radziechów, gdzie odbywała się koncentracja naszych wojsk. Tam zaciągnąłem się do wojska, gdzie byłem cztery dni, gdyż niespodziewane najście bolszewików sparaliżowało wszelką organizację. Tam zostałem rozbrojony, uciekłem i po przejściu linii demarkacyjnej wróciłem do domu, gdzie byłem do 18 listopada. Tego dnia wraz kolegami przeszliśmy linię demarkacyjną celem przedostania się do Rumunii. Po przejściu linii demarkacyjnej zostałem zatrzymany przez bolszewików w okolicach Sianek i odesłany do więzienia do Leska, stamtąd do Sambora, skąd w święta wielkanocne odwieźli mnie do więzienia w Woroszyłowgradzie, zaś we wrześniu 1940 r. wywieźli mnie do łagru na Płw. Kolski.