Bronisław Walczak, rolnik, wdowiec; ostatnio zam. w osadzie Dobra Wola, gm. i pow. Łuniniec, woj. poleskie.
10 lutego 1940 r. zostałem zaaresztowany z rodziną (żoną i czworgiem dzieci) i wywieziony przez władze sowieckie do archangielskiej obłasti, rejon Plisieck [plesiecki] posiołek 13, nazywany Iżoska [?]. W tej miejscowości pracowałem przymusowo w warsztacie ślusarskim do stycznia 1942 r.
Jako wynagrodzenie za pracę dziennie otrzymywałem cztery ruble, a wyżywienie jednej osoby kosztowało sześć rubli. Żona i troje dzieci również pracowali za takie samo wynagrodzenie.
Ubrania się w ogóle nie otrzymywało, a dla wyżywienia siebie i rodziny, oprócz zarobku musiałem sprzedawać części garderoby i biżuterię.
Traktowanie mnie i rodziny było złe, na każdym kroku zarzucali mi moje polskie pochodzenie i służbę dla państwa, ponieważ służyłem w Policji Państwowej.
1 stycznia 1942 r. dowiedziałem się o formowaniu Wojska Polskiego i wraz z rodziną pojechałem na południe Rosji z zamiarem wstąpienia do wojska, a rodzinę [chciałem] ulokować gdzieś w pobliżu. W drodze ja, żona moja i dwoje dzieci zachorowaliśmy na tyfus i żona oraz jedna córka zmarły, a mnie i pozostałe dzieci zabrało Wojsko Polskie odjeżdżające z Rosji do Teheranu do Persji. W Persji 27 kwietnia 1942 r. w stopniu szeregowca wstąpiłem do wojska, do tzw. grupy 6, a dzieci pozostały w obozie cywilnym.