Maria Bator
kl. VIa
Publiczna Szkoła Powszechna w Wąchocku
pow. Iłża
Wspomnienie zbrodni niemieckiej
Byłam [wtedy] w Wierzbniku. Kiedy doszłam do rynku, oczom moim ukazała się straszna rzecz. Na rynku stała duża szubienica, na której Niemcy mieli stracić 16 ludzi.
Koło szubienicy było zgromadzonych mnóstwo ludzi, którzy przypatrywali się tej okropnej zbrodni. Ach! Jakie to było straszne! Jeszcze do dziś stoi mi [ten obraz] przed oczyma. Oprawcy nic sobie z tego nie robili. Widziałam także zdjęcie z takiego samego [aktu] okrucieństwa. Na zdjęciu tym pomiędzy wiszącymi wisiał ksiądz, a żandarmi stali roześmiani obok. Na tym nie koniec. Wróg wywoził naszych mężczyzn do Oświęcimia, Dachau, Majdanka, gdzie strasznie cierpieli i byli w okrutny sposób mordowani. Wróg zabijał ludzi, nie patrząc na to, że zostawały sieroty. Chociaż byłam [jeszcze] dzieckiem, jednak bardzo odczuwałam to wszystko, gdy słyszałam, jak strasznie wróg męczy naszych rodaków.